Połączenie przyjemnego z pożytecznym jest edukacyjnym Świętym Graalem, poszukiwanym zarówno przez rodziców jak i nauczycieli. Każdy wie, że nauka jest bardziej skuteczna, jeśli jest atrakcyjna, a mimo to rzadko kiedy do procesu przekazywania wiedzy udaje się wprowadzić elementy gier, interakcji czy choćby zdrowej rywalizacji. Przykładem udanej próby uatrakcyjnienia nauki w szkole są tzw. mleczne lekcje.
By uczniowie mieli kota na punkcie nauki
Akcja „Mamy kota na punkcie mleka” została zorganizowana przez Polską Izbę Mleka oraz Polską Federację Hodowców Bydła i Producentów Mleka. Jej celem jest popularyzacja wiedzy na temat zdrowej diety oraz uświadamianie uczniom, rodzicom i nauczycielom, jakie zalety i wartości odżywcze kryją się w mleku oraz produktach mlecznych.
Wśród dostępnych dla pedagogów narzędzi na pewno warto wymienić materiały dydaktyczne, które służą do przeprowadzania mlecznych lekcji, czyli lekcji poświęconych diecie i mleku. To porcje wiedzy umiejętnie „ukryte” są w grach i zabawach. Ich głównymi bohaterami są Kot Mleczysław i Mleczna Kita – postaci, dzięki którym zaciera się granica między nauką i zabawą.
Jeśli wejdziesz między…
Język gier, filmów i multimedialnych form komunikacji internetowej towarzyszy młodym ludziom na co dzień. Jeśli chcemy do nich dotrzeć z wartościowym komunikatem, powinniśmy zadbać o to, by jego forma była spójna z przekazami, do których są przyzwyczajeni. Jeśli wchodzimy w świat młodych, musimy korzystać z ich języka, a przynajmniej nawiązywać do ich preferencji.
Uczniowie funkcjonują w świecie mniejszych lub większych narracji. Internetowych, książkowych, telewizyjnych czy multimedialnych. Ich ważnymi elementami są bohaterowie o określonych właściwościach, konflikty, cele, zwroty akcji czy rywalizacja. To pojęcia znane z gier, a obecnie spotykane także w innych wytworach kultury.
Przenoszenie mechanizmów znanych z gier do rzeczywistego świata nazwano grywalizacją. Stosuje się ją np. podczas kampanii społecznych. Za pożądane zachowania - związane z segregacją odpadów, oszczędzaniem energii czy działaniami prozdrowotnymi - przyznaje się punkty lub nagrody. Innym przykładem grywalizacji jest przenoszenie mechanizmów znanych z gier i szarad do edukacji.
Zdrowa porcja wiedzy
Nawet najbardziej atrakcyjne treści będą niemal bezużyteczne, jeśli nie będą ze sobą niosły pożytecznych informacji. Materiały edukacyjne, które są dostępne dla pedagogów w ramach akcji „Mamy kota na punkcie mleka”, są rzetelne, przejrzyste i tak wypełnione przydatnymi informacjami, jak mleko jest wypełnione wartościowymi składnikami.
Uczniowie w czasie mlecznych lekcji dowiadują się między innymi, że mleko jest bezcennym źródłem wapnia, które odpowiada za budowę ich kości. Zapamiętują także, że w mleku znajduje się lekkostrawne białko oraz wiele witamin i minerałów. Poznają ich znaczenie i wpływ na organizm. A to wszystko w atmosferze niemal beztroskiej zabawy z Kotem Mleczysławem i Mleczną Kitą.
Podręczny zbiór atrakcji
Przygotowanie atrakcyjnej i pożytecznej lekcji to prawdziwa sztuka. Jeszcze trudniejsze jest opracowanie materiałów, na których będą pracować uczniowie. Nie dość, że wymaga to czasu, to niezbędne są także umiejętności wyszukania niezbędnych informacji, ich selekcji i „tłumaczenia” na język zrozumiały dla młodych, zanurzonych w cyfrowym świecie, odbiorców.
W tym kontekście porcje wiedzy dostępne na kochammleko.pl stanowią duże ułatwienie dla każdego nauczyciela. Na stronie można znaleźć także deklarację przystąpienia do programu. Udział w nim daje dostęp do jeszcze większej ilości materiałów, a także szansę na to, że Mleczysław i Kita pojawią się w szkole we własnych „osobach”. O ich przygodach oraz o innych aspektach akcji warto poczytać na profilu Mamy kota na punkcie mleka. W tym miejscu regularnie pojawiają się informacje, które są najlepszym dowodem na to, że nauka i zabawa mogą iść w parze. Z przymrużeniem oka można powiedzieć, że w tym przypadku jest to para sympatycznych kotów.
Akcja „Mamy kota na punkcie mleka” jest projektem edukacyjnym sfinansowanym z Funduszu Promocji Mleka.